www.skoroszex.fora.pl

czosnek

ludzie DO JASNEJ CHO.LERY DBAJCIE O TO CO JEST!!! jak widzę te szorujące po naszym wspólnym pięknym gresie ludzi z wózkami z leroy'a to mnie szlak trafia. niech wjedzie taki jeden z drugim do garażu podziemnego i stamtąd załaduje graty i wjedzie na swoje pięterko. ale przecież szkoda zachodu jak polak jest wygodny i w nosie ma części wspólne i wszystko olewa. przecież płaci i wymaga, a gres mu położą nowy... Otóż nie! Dbajcie o gres na parterach, ściany i te cholerne windy!!!!!!!!!!!

Peterka

Szanowni Sasiędzi, Chcę podzielić się z Wami pewnymi obserwacjami.
1. Dziś ok 11 byłem w swoim mieszkaniu. Wsiadłem do windy na parterze, Z windy tej wysiadło dwóch młodych ludzi tak na ok. 12-14 lat. poprzyciskali sobie wszystkie przyciski, tak ze winda zatrzymywała na każdym pietrze. Być może dla tych młodych ludzi to fantastyczny dowcip i fun. Uważam, jednak, że powinniśmy ywracać baczniejszą uwagę co robią nasze pociechy.
2. Druga sprawa to zostawianie samochodów pod wejściami do klatek. Powinno być tak, że samochód podjeżdża pod klatkę, na czas rozładunku i jest przestawiany poza teren osiedla. w każdej klatce jest nas 35 mieszkań i wszyscy chcemy mieć możność podjechania w pobliże klatki aby rozładować materiały. Dzić kilka samochodów stało ok 1/2 godziny pod wejściem do klatki D i E i nikt z nich nic nie rozładowywał. Przez te parkujące samochody nie mógł podjechać samochód aby wymienić kontener na śmieci.

NIE UTRUDNIAJMY SOBIE NAWZAJEM ŻYCIA

Mam jeszcze pytanie do osób które być może już mieszkają i tych którzy miają zamiar niedługo zamieszkać. Co z pojemnikami na śmieci bytowe? Czy takie śmieci mają być wyrzucane do kontenera na gruz?
Czy ktoś dowiadywał się w Zarządzie kiedy urządzony będzie śmietnik. Jest coś w rodzaju altanki ( bez zadaszenia) przy furtce od ul. Prystora, ale wydawało mi się , że ma to być śmietnik zadaszony i zamknięty.
To jest również pytanie do Zarządu.

Pozdrawiam

Taja1

Przyłączam się do prośby Peterki o wjazd pod klatkę autami tylko w razie rozładunku. Osobiście często widzę Panią z klatki F która, parkuje auto pod klatką i nic nie rozładowuje. To chyba gruba przesada.

Paul G

Peterka

Taja1

to upoważnia ją czy kogokolwiek do wjeżdzania pod klatkę tylko dlatego, że nie chce się komuś przejść 30-50metrów? Jeśli tak, to wszyscy parkujmy tam swoje samochody, tylko po co zieleń, patio, fontanna. Zalać betonem i zróbmy parking.

Paul G

Nie napisałem że popieram fakt stawiania bez powodu samochodu pod klatką, ani że mnie to bawi. Starałem się zrozumieć z czego w tym wypadku to wynika. Podejrzewam że osoby które tak robią nie czytają naszego forum, np nie mają obecnie dostępu do internetu.
Zauważyłem że przy bramie wjazdowej bardzo często pojawia się pani z ochrony która spisuje każdy wjeżdżający pojazd. Pyta się także do którego nr mieszkania się jedzie. Proponuję poprosić ją by taktownie zwróciła uwagę osobom nadmiernie wykorzystującym to rzeczywiście wąskie gardło.
Dodatkowo dodam, że w godzinach pracy ekipy budowlanej Ebejotu słyszałem jak pracownicy zwracali uwagę przyszłym mieszkańcom by nie tarasować przejazdu dla ich sprzętu budowlanego. Gdyby nie oni może byłoby jeszcze gorzej?

Peterka

Paul G

W pełni rozumiem Twoje obawy, ale poczekajmy z diagnozami do zamieszkania osiedla przez nas wszystkich. Może nie będzie tak źle. Mam czasami wrażenie, że z naszych wypowiedzi kształtuje się obraz nieciekawej przyszłości mieszkańców Skorosze X. Dobrze że interweniujemy, staramy się przewidywać, jesteśmy wrażliwi na wszelkie utrudnienia czy usterki. Ale starajmy się nie kreować atmosfery zbiorowej podejrzliwości i nie zakładajmy że nie da się na tym osiedlu żyć. Sam się też na tym złapałem, że popadam w skrajności związane z moim przyszłym mieszkaniem. Huśtawka nastrojów: Aalbo coś jest super, albo spotkała mnie wyjątkowa tragedia. Uczę się nabierać dystansu.

Sprawa blokowania drogi jest poważna - piszmy o tym, ale już bez dodawania że z niektórymi mieszkańcami będzie bardzo ciężko. Może to naiwne, ale dajmy sobie mały kredyt zaufania na początek.
Dzisiaj rano widziałem na szybach drzwi wejściowych do klatek wywieszone kartki informacyjne dotyczące właśnie tarasowania / parkowania samochodami osobowymi przejazdu dla samochodów dostawczych.

mimi

w ostateczności można zawsze zadzwonić na straż miejską i po sprawie. Jeśli do takich osób nie trafia po dobroci, to trzeba zainterweniować w inny sposób.

nelly

A mnie bardziej przerażają tacy sąsiedzi, którzy nie potrafią się dogadać tylko dzwonią po straż miejską. Nie chcę nikogo bronić - niektóre postępki faktycznie są nieodpowiedzialne. Ale tak to już jest, że tam gdzie wielu użytkowników nie zawsze wszyscy będą zadowoleni i czasem ktoś o czymś nie pomyśli czy zupełnie po ludzku się zapomni. Nie jest to jednak powód aby obrażać ludzi. Wystarczy kulturalnie zwrócić uwagę, bo jutro nam może się zdarzyć, że utrudnimy komuś życie. Nie twórzmy sobie atmosfery gestapo... Jeżeli ktoś jest wyjątkowo wrażliwy to polecam domek jednorodzinny a nie kilkuset osobowe osiedle.

Taja1

nelly

Nie chciałam być uszczypliwa. Chodzi o to żeby mieć dystans Smile

Paul G

Taja1

I tym prostym sposobem wszystkie negatywne uwagi co do użytkowania części wspólnych zostały załatwione Smile