www.skoroszex.fora.pl

marta.d

Szanowni,

czy ktoś z was ma skuteczny sposób przekonania ich aby zrezygnowały z budowania gniazda nad oknem? Ich determinacja godna większej sprawy doprowadza mnie do szału bo jak już zbudują gniazdo będzie po zawodach ponieważ jaskółki są pod ochroną...
Z moich obserwacji wynika że na każdym balkonie od ul Składkowskiego jest jakaś pecyna jaskółczego błota ale na niektórych balkonach jaskółki jednak zrezygnowały z budowy. Bywają natomiast balkony na których wzdłuż całej linii są upierniczone co - pomijając obrzeżki (kleszcze) i cała masę chorób jakie przenoszą, pasożytów, robacznic które potem lądują w mieszkaniu, a także inne ptaki, które po opuszczeniu gniazda na zimę przez jaskólki chętnie z niego korzystają (wróble) - wygląda po prostu koszmarnie!
Mamy nowy budynek a elewacja jest jak po ostrzale!

Ktoś, coś, gdzieś słyszał, rozmawiał np. z Zarządem o montażu siatek? Jakiekolwiek inne rozwiązanie?

Pozdrawiam,
Marta

emi123

Ja jak zauważyłam, że w zeszłym roku przymierzają się do naszego balkonu powiesiłam w rogach balony Smile

Dodatkowo zaczęłam to miejsce spryskiwać różnymi detergentami.. Pomogło Smile

mcdr

a ja wczoraj też u siebie zlokalizowałem początki gniazda więc szybko je usunąłem

marta.d

Dzięki za podpowiedzi.
Jak narazie smrodziuchy i inne fruwające odstraszacze pozostają bez wpływu na zapał jaskółek. Musiałabym nimi obwiesić całą szerokość balkonu bo jak wieszam cos w jednym miejscu to one budują 20cm dalej a tym sposobem miałabym ubłoconą ścianę wzdłuż całego balkonu. A fuj!
Może dlatego są tak uparte, że w zeszłym roku pozwoliłam na gniazdo, które gdzieś między jesienią a wiosną odpadło od ściany?!
Syf jaki w zeszłym roku towarzyszył jaskółkom, zafajdana elewacja, ilość much i innych łaziorów w mieszkaniu sprawił, że w tym roku postanowiłam jednak zapobiec zbudowaniu gniazda. Cóż, będę eksperymentować dalej!

Radkas

U mnie też próbowały gniazdo założyć ale mam naturalny odstraszacz w postaci kota

- ostatnio złapał jedną - tylko piórka się ostały Smile

.