www.skoroszex.fora.pl

sawas120490

Ok, ale to trochę śmieszne, jak wygląda ten temat. Co za różnica, czy policjant, czy właściciel firmy, czy budowlanej, czy księgarni, czy szemranej, czy nie?
Jest burdel i są problemy z tym mieszkaniem (tak mówicie), to trzeba zgłosić i tyle. Albo samemu rozwiązać, ale to chyba nie wchodzi w grę w tym przypadku.

some1

Wybaczcie, że reaktywuję temat, ale chciałbym wiedzieć czy tylko mnie doprowadzają do szewskiej pasji coweekendowe (z resztą w ciągu tygodnia jest niewiele lepiej) schadzki w jednym z mieszkań na 6 piętrze w klatce B? Rolling Eyes

mcdr

a kto się tam "schadza"?? Smile

some1

^^ kwiat młodzieży rodem znad Mekongu Wink

eliza1231

Powiem tak. Obronię w tym temacie i zarząd i ochrone. Wielokrotnie sami mieszkańcy tego bloku wychodząc po zakupy do almy, lub wracając z pracy do domu nie trzymaja wejściowych bramek. Inni za nimi włażą jak im sie podoba. Należałoby najpierw zacząć od siebie a nie czepiac sie ochroniarzy. Wielokrotnie wchodzę za kims na nasze osiedle, i nikt nie pyta skąd jestem i czy tu mieszkam. Druga sprawa, jeśli chodzi o kody - sami mieszkańcy mówią znajomym jakim kodem wejść, dzieci mówią swoim kolegom. Tego ochrona nie zweryfikuje. Nasz sąsiad osobiście mi powiedział, że dał znajomemu kod na osiedlem aby ten mógł sobie u;lotki roznosić, jak jego nie ma domu także chyba bardziej mieszkańcy są tu winni niż zarząd i ochroniarze.

kalinajagoda

ale co ja mam za przeproszeniem zrobić, zamknąć komuś furtkę przed nosem? a kim ja jestem żeby weryfikować ? Nie znam wszystkich ludzi na osedlu i mam ich legitymować? Za mną wchodzą ludzie - szczególnie przez furtkę koło fontanny, która zamyka się powoli. Nie wyobrażam sobie, ze widząc kogoś nadchodzącego, miałabym napierać na tą furtkę żeby zabarykadować przejscie Smile

kalinajagoda

i nie wiem co ma wchodzenie ludzi za kimś, do schadzek na 6 piętrze? Przecież to nie jest jakiś squad, tylko czyjeś mieszkanie i ci ludzie wchodzą tam na czyjeś zaproszenie i mogą wejść wpuszczeni, prawda?

DeeJay · Wysłany: Śro 22:51, 05 Mar 2014 Temat postu:

hmm...