www.skoroszex.fora.pl

some1

Witam

Decyzja o zakupie mieszkania jest decyzją bardzo trudną, gdyż przecież wybieramy miejsce, gdzie przyjdzie nam spędzić sporą część swojego życia. Nasuwa się takie oto pytanie - dlaczego akurat Skorosze X? Co skłoniło Was do zakupu mieszkania właśnie w tej inwestycji, w tej lokalizacji, u tego dewelopera?

Taja1

To ja zacznę. Całe życie mieszkałam na lewej stronie Warszawy. Mój dom rodzinny jest na bliskich Włochach, a całe życie, szkoły, przyjaciele i znajomi to Ochota i Wola, Włochy. Naturalne więc dla mnie było, że gdzieś w tej części miasta chce zamieszkać. To moje pierwsze własne M, nie mam doświadczenia z deweloperami, kto gdzie buduje itd. Szukałam najpierw na wynku wtórnym, ale po pierwsze ludzie sprzedający mieszkania mają duże poczucie humoru i słowa "idealne" "stan bardzo dobry" niekoniecznie odzwierciedlają moje spostrzeżenia, a do tego większość wystawianych mieszkań jest przez agencje i do tego dochodzi podatek. Szukając na rynku wtórnym trafiłam do mieszkania na Skoroszach bodajże V, które bardzo mi się spodobało, byłam gotowa je kupić. Wtedy agent pokazujący mi mieszkanie pokazał gdzie budują nową inwestycję i opowiedział o Ebejocie. Coś mi o tej X świtało, bo znajoma szukała również mieszkania i kupowała właśnie na X. Pogadałam z nią, policzyłam co mi się lepiej kalkuluje i jestem Smile

mimi

"Taja1" - coś mi się wydaje, że to ja jestem tą "znajomą" Wink

Ja też mieszkam całe życie po lewej stronie Warszawy, dlatego naturalną rzeczą była decyzja o zamieszkaniu w tej okolicy.
Poza tym oglądałam wiele mieszkań na starszych osiedlach Ebejotu, które bardzo mi się podobały (nie tylko same mieszkania, ale i aranżacja terenu, pięknie wykończone klatki schodowe itd.). No i do tego nie uświadczyłam jednej złej opinii o Ebejocie w sieci.
To nasze pierwsze własne mieszkanie i już naprawdę nie możemy się doczekać Smile

Taja1

Kochana, nietaktem byłoby pominąć Cię w mojej wypowiedzi Smile

Gość · Wysłany: Pon 12:45, 14 Mar 2011 Temat postu:

Mieszkam już na Skoroszach (konkretnie II-gich) już 10 lat i jakoś nie wyobrażam sobie przeniesienia się w inne miejsce w Warszawie. Chyba jako Ślązakowi z urodzenia to miejsce wydaje się bezpieczne bo można łatwo wydostać się stąd w stronę Śląska Smile

emilliann · Wysłany: Pon 16:52, 14 Mar 2011 Temat postu:

Paul G · Wysłany: Czw 21:48, 31 Mar 2011 Temat postu:

Do Skoroszan: Z czego wynika Wasza migracja ze starszych osiedli Ebejotu? W czasie spotkania mieszkańców osiedla w dniu 31 marca 2011 r. oraz na Forum wiele osób informowało że wcześniej mieszkały na Skorosze VI, VII itp. Tak tam było źle? Może po prostu wynajmowaliście tam mieszkania a teraz będziecie na swoim? A może jesteście kolekcjonerami lokali w Ursusie?O co chodzi? Czy ktoś jest w stanie mi to wytłumaczyć?

Gość · Wysłany: Czw 21:50, 31 Mar 2011 Temat postu:

Na przykład w moim przypadku (mieszkam na Skoroszu II) sprawa jest prosta - nowe mieszkanie jest dużo większe Smile

magda79

Dlaczego zmieniam mieszkanie na inne?
Kilka lat temu kupilam mieszkanie 2 pokojowe, a teraz rodzina powiekszyla sie 2 krotnie:) Nie miescimy sie i musimy się przenieść Sad

Na poczatku szukałam mieskzania na moim osiedlu (Ebejotu), bo jest super! Ładne bloki, wielu znajomych, duzo miejsc parkingowych (w porownaniu z innymi osiedlami), wspolny teren dla dzieciakow - 4 place zabaw, bardzo ładnie zagospodarowany teren zielony, w jednym budynku są lokale usługowe (restauracje, fryzjerzy, biblioteka, poczta, szkola jezykowa, przedszkole). Niestety na naszym osiedlu bardzo mało osób sprzedaje mieszkania większe, jesli juz to są to mieszkania 2 pokojowe.

Gość

Mnie przekonałą dobra reputacja dewelopera, jakość i standard wykonczenia, poza tym byłem u znajomych na innym osiedlu Ebejotu i stwierdziłem ze to jet to. Ogladałem tez inwestycje JW Construction, drogo i kiepsko ze wszystkim. Szukałem również na rynku pierwotnym ale dla mnie kupowanie starego mieszkania za cene nowego albo drozej jest nielogiczne pod wieloma wzgledami, porównałbym to do kupna starego auta po remoncie za cene nowego z salonu. Współczesne mieszkania to nie wino, z wiekem nie stają się lepsze. Dodam jeszcze ze wiekszość obiektów mieszkalnych projektuje sie na ok 50lat "życia", jeżeli stoją dłużej to chwała im ale ja dziekuje za mieszkanie w czyms takim.

Sit

Ja na Skorosze trafiłem przez przypadek. Żona kilka lat temu chciała, żebyśmy obejrzeli mieszkanie na tym osiedlu. Pomyślałem, że nie ma mowy, żebym się przeprowadzał do Ursusa. Ponieważ jednak żona zapaliła się do pomysłu (nie pamiętam, czy dlatego, że podobał jej się plan mieszkania, czy cena, czy ktoś jej to mieszkanie zarekomendował), to żeby jej nie zbywać, pomyślałem 'niech stracę, przejadę się, obejrzę i wtedy się nie zgodzę'.

Pojechałem. Mieszkanie mi się spodobało. Cena była atrakcyjna. Samoloty mnie nie wystraszyły (mieszkałem wcześniej na Ursynowie i we Włochach). I zostałem Skoroszaninem.

Mieszkanie było kupione u innego dewelopera niż Ebejot (wówczas Ebejotowskie rozkłady nie specjalnie mi odpowiadały, a i cena była wyższa). W ciągu kilku lat obserwowałem budowy i osiedla Ebejotu. Pozytywnie oceniałem jakość. I za parę tygodni przeprowadzę się do nowego gniazdka w J1.